Drugi wewnętrzny mecz reprezentacji Polski. Dawid Konarski ponownie zasmakował zwycięstwa!

TEAM KAROL pokonał TEAM WILFREDO 2:1 (21:25, 25:17, 25:23) w sparingowym meczu w Łodzi. Dzień wcześniej TEAM MICHAŁ pokonał TEAM FABIANA 2:1 (22:25, 25:20, 25:22). W pojedynku ponownie mogliśmy oglądać nowego atakującego Cerrad Enea Czarnych Radom, Dawida Konarskiego. 

Tym razem od imion kapitanów drużyny nazwano Team Wilfredo i Team Karol. Przewodzić zespołom będą ponownie asystenci trenera Vitala Heynena Sebastian Pawlik (Team Karol) i Michał Mieszko Gogol (Team Wilfredo).



Drugi wewnętrzny sparing polskiej reprezentacji rozpoczął się od skutecznego ataku zawodnika drużyny Wilfredo, Bartosza Kurka (1:0). Zespół Karola Kłosa po raz pierwszy objął dwupunktowe prowadzenie po asie serwisowym środkowego, Norberta Hubera (3:1), które szybko urosło aż do pięciu oczek, głównie dzięki dużej skuteczności w ataku Bartosza Kwolka (7:2). Przyjmujący teamu Kłosa ze świetnej strony prezentował się również w polu serwisowym, sprawiając rywalom niemałe problemy w przyjęciu (9:4). Norbert Huber w bardzo efektowny sposób zablokował atak Wilfredo Leona (12:7), ale seria świetnych zagrywek Tomasza Fornala pozwoliła jemu zespołowi szybko odrobić trzy oczka straty (12:10). Na lewym skrzydle zapunktował kapitan, Wilfredo Leon (15:13), który chwilę później doprowadził też do wyrównania wyniku, tym razem zdobywając punkt bezpośrednio z zagrywki (16:16). W drużynie Karola na podwójnej zmianie zameldowali się Fabian Drzyzga i Dawid Konarski (19:19), jednak nieudana zagrywka Kłosa pozwoliła przeciwnikom objąć dwupunktowe prowadzenie w decydującej fazie pierwszego seta (23:21). Ostatecznie premierowa odsłona meczu padła łupem drużyny Wilfredo za sprawą ataku z lewego skrzydła jej kapitana (25:21).

Drugą partię spotkania od udanego zagrania Norberta Hubera rozpoczęła drużyna Karola (1:0), na prawym skrzydle bardzo dobry technicznie atak zaprezentował Maciej Muzaj (3:3), natomiast autowy atak Bartosza Kurka wyprowadził zespół Karola Kłosa na pierwsze w tym secie dwupunktowe prowadzenie (5:3). Kolejne oczko do dorobku swojego zespołu dorzucił Muzaj (8:8), zaś po stronie rywala w efektownym ataku z szóstej strefy zameldował się Wilfredo Leon (12:11). Tomasz Fornal zapunktował zza linii dziewiątego metra (14:14), natomiast Piotr Nowakowski popełnił błąd dotknięcia siatki (16:15). Norbert Huber po raz kolejny zdołał w widowiskowy sposób zablokować atak Leona, zaś jego kolega, Bartosz Kwolek, popisał się asem serwisowym, dzięki czemu zespół Karola Kłosa bardzo szybko odskoczył rywalowi na pięć punktów (20:15). Konsekwencja i dobra gra w środkowej fazie drugiej partii zaowocowały wypracowaniem sobie bezpiecznej przewagi przez podopiecznych trenera Sebastiana Pawlika (23:17), którzy bez problemu odnieśli zwycięstwo w drugim secie spotkania, kończąc go atakiem z piłki sytuacyjnej Bartosza Kwolka, doprowadzając tym samym do wyrównania stanu rywalizacji (25:17).

Podobnie jak wczoraj, dzisiejszy mecz także został zaplanowany na trzy sety (1:1), Bartosz Kurek zaatakował z piłki przechodzącej (3:1), natomiast środkowy drużyny Wilfredo, Jan Nowakowski, przy zagrywce pomylił się i trafił w środek siatki (5:3). Zespół prowadzony w dzisiejszym spotkaniu przez Michała Mieszka Gogola szybko zdołał wypracować sobie kilkupunktową przewagę (10:5), nie tylko dzięki swojej niezłej grze, ale także za sprawą serii niewymuszonych błędów własnych przeciwnika (12:7). W zespole Sebastiana Pawlika po raz kolejny doszło do podwójnej zmiany, chwilę odpoczynku otrzymali Maciej Muzaj oraz Grzegorz Łomacz (13:10). Bartosz Kwolek sprytnie obił piłkę o blok zawodników teamu Leona, jednak mimo to jego zespół cały czas pozostawał lekko z tyłu i zmuszony był gonić wynik (16:15). Na lewym ataku zablokowany został Aleksander Śliwka (19:16), chwilę później podopieczni trenera Gogola zdołali także zatrzymać Bartosza Kwolka (22:19), jednak rywale szybko odpłacili się tym samym – najpierw świetna seria blokujących pozwoliła drużynie Kłosa odrobić straty w samej końcówce spotkania (23:23), a następnie Maciej Muzaj punktowym atakiem ostatecznie przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu w trzecim secie, a także całym meczu (25:23).

Tym wewnętrznym meczem polska drużyna zakończyła sezon reprezentacyjny 2020. Biało-czerwoni rozegrali dwa międzynarodowe spotkania, dwukrotnie pokonując w Zielonej Górze Niemców. Mecze z Estonią w Łodzi nie doszły do skutku, więc zgrupowanie zakończyły dwie gry wewnętrzne.

TEAM KAROL pokonał TEAM WILFREDO 2:1 (21:25, 25:17, 25:23)
Team Wilfredo: Nowakowski P., Kurek, Jan Nowakowski, Leon, Komenda, Fornal, Wojtaszek (L)
Trener: Michał Mieszko Gogol

Team Karol: Kwolek, Kłos Muzaj, Łomacz, Śliwka, Huber, Zatorski (L) - Drzyzga, Konarski
Trener: Sebastian Pawlik