Pięciosetowy bój w hali Energia w Bełchatowie!

Cerrad Enea Czarni Radom w piątek (6 marca) zainaugurowali 23. kolejkę siatkarskiej PlusLigi mężczyzn. Podopieczni Roberta Prygla tym razem o ligowe punkty mierzyli się w Bełchatowie. W hali Energia zobaczyliśmy pięciosetowy bój, z którego zwycięsko wyszli gospodarze. Wojskowi dopisali do swojego dorobku jeden punkt i po tym pojedynku awansowali na szóste miejsce w tabeli!



Siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom pojedynek w hali Energia w Bełchatowie, rozpoczęli z "wysokiego C". Podopieczni Roberta Prygla do pojedynku z PGE Skrą podchodzili po serii czterech zwycięstw z rzędu, ogrywając w ostatnich pojedynkach zespoły z Rzeszowa, Warszawy, Jastrzębia-Zdrój oraz Suwałk. Gospodarze pojedynku z kolei chcieli wrócić na ścieżkę zwycięstw, gdyż w ostatnich meczach lepsi okazywali się siatkarze z Warszawy, Jastrzębia-Zdrój oraz Zawiercia.

Premierowa odsłona w Bełchatowie padła łupem Cerrad Enea Czarnych Radom. Po skutecznych atakach m.in. Alena Pajenka oraz Karola Butryna, zespół WKS-u, objął prowadzenie (8:6). W środkowej części seta przewaga radomskiego zespołu zmalała wprawdzie do jednego "oczka" (16:15), ale w decydującym momencie partii, Wojskowi udanie "odskoczyli swojemu przeciwnikowi na cztery punkty (21:17). Pierwszy set Cerrad Enea Czarni Radom wygrali 25:23 i udanie otworzyli mecz w Bełchatowie.



W dwóch kolejnych odsłonach więcej zadowolenia mięli siatkarze PGE Skry Bełchatów. Zawodnicy Michała Gogola po przegranym pierwszym secie, w kolejnej odsłonie meczu triumfowali 25:17 i równali stan rywalizacji w hali Energia. W trzeciej partii Bełchatowianie ponownie unieśli ręce w geście zwycięstwa. Na liderów zespołu PGE Skry, wyrastali Artur Szalpuk, Milad Ebadipour oraz Dustan Petković, pomiędzy których rozgrywający Grzegorz Łomacz, skutecznie rozprowadzał ataki. Gospodarze wygrali trzeciego seta 25:16 i w całym meczu prowadzili już 2:1.

W czwartym secie szkoleniowiec Robert Prygiel od pierwszych piłek postawił na rozegraniu kapitana WKS-u, Dejana Vincicia, a na przyjęciu w miejsce Wojciecha Włodarczyka pojawił się Bartosz Firszt. Wprowadzone zmiany wniosły w grę Wojskowych wiele ożywienia, czego efektem było zwycięstwo w czwartej partii 25:21. O wszystkim zatem zdecydować musiał tie-break.



Decydujący set w hali Energia zakończył się zwycięstwem gospodarzy 15:9 i to PGE Skra Bełchatów dopisała do swojego dorobku 17. zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. Wojskowi zdobywając jeden punkt w Bełchatowie przesunęli się na szóste miejsce w tabeli. MVP meczu wybrany został przyjmujący gospodarzy, Artur Szalpuk.

Po serii wyjazdowych meczów, Cerrad Enea Czarni Radom w nowym tygodniu dwukrotnie zagrają na własnym parkiecie. W środę (11 marca) podejmą Indykpol AZS Olsztyn, a cztery dni później Aluron Virtu CMC Zawiercie.

PGE Skra Bełchatów - Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 25:17, 25:16, 21:25, 15:9)
MVP: Artur Szalpuk (PGE Skra Bełchatów)
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Petković, Ebadipour, Szalpuk, Kłos, Kochanowski, Piechocki (libero) oraz Huber, Droszyński, Wlazły, Katić
Cerrad Enea Czarni Radom: Kędzierski, Butryn, Protopsaltis, Włodarczyk, Pajenk, Ostrowski, Masłowski (libero) oraz Ruciak (libero), Firszt, Vincić, Grzechnik, Zugaj