
Kolejny tie-break dla Polski
Podopieczni Andrzeja Kowala jak dotąd rozegrali w Baku same pięciosetowe pojedynki. Wszystkie zakończyły się ich zwycięstwem. Tym razem wyższość Biało-Czerwonych musieli uznać Serbowie, choć prowadzili już 2:0. Z dobrej strony pokazali się zawodnicy Cerrad Czarnych Radom.
Sytuacja Polaków była nie do pozazdroszczenia, na szczęście zmiany przeprowadzone przez szkoleniowca przyniosły spodziewany rezultat. Bardzo dobrze rozgrywał Michał Kędzierski, który dorzucił także 2 asy i 1 blok. Szansę pokazania swoich umiejętności otrzymał również libero Wojskowych Adam Kowalski. Tradycyjnie jednym z wyróżniających się zawodników był nowy przyjmujący Cerrad Czarnych Radom Artur Szalpuk, zdobywca 21 "oczek". W spotkaniu tym na zagrywkę wchodził również Bartłomiej Grzechnik, środkowy zapisał na swoim koncie 1 punkt.
Polska - Serbia 3:2 (13:25, 21:25, 25:15, 25:23, 15:9)
Polska: Dryja, Woicki, Śliwka, Kosok, Konarski, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Kędzierski, Roamć, Buchowski, Nowakowski, Grzechnik
Wcześniej Polacy zmierzyli się z Turcją. Prowadzili już 2:0, mieli piłki meczowe w górze, ale ostatecznie Turcy doprowadzili do tie-breaka. Ten był równie zacięty, co set numer trzy, ale ostatecznie to nasi reprezentanci mogli się cieszyć ze zwycięstwa. W spotkaniu tym swój debiut w rozgrywkach Igrzysk Europejskich zaliczył środkowy Cerrad Czarnych Radom Bartłomiej Grzechnik.
Polska - Turcja 3:2 (25:20, 25:19, 28:30, 22:25, 15:13)
Polska: Woicki, Śliwka, Kosok, Konarski, Szalpuk, Dryja, Wojtaszek (libero) oraz Kędzierski, Romać, Grzechnik
Reprezentacja Niemiec pokonała Bułgarię 3:0, a rozgrywający Cerrad Czarnych Radom, Lukas Kampa, pokazał się z bardzo dobrej strony. Zapisał na swoim koncie 5 punktów, w tym aż 3 zagrywką i 2 atakiem. Wcześniej również 3:0 pokonali Słowację, a Lukas Kampa zdobyło 2 punkty mniej.
(fot. pzps.pl)
Tweet