Tym razem Bal Siatkarza odbył się Dworku Saskim. Frekwencja była niemal stuprocentowa i nic w tym dziwnego. Ostatni weekend tegorocznego karnawału był wyjątkową okazją do zabawy. - Zadziwiające! Zgromadzenie tylu znakomitych i zacnych postaci w jednym miejscu, w czasach kiedy ludzie chcą nowości i szybko wszystkim się nudzą to naprawdę jest godne szczególnego podkreślenia, jest nawet unikalne – podkreślił Sylwester Krawczyk z zarządu Stowarzyszenia CZARNI Radom.

- Nie przez przypadek spotykamy się w takim gronie. Jest to świetna okazja do integracji środowiska sportowego i biznesowego. Drużyna Cerrad Czarnych Radom ma już zapewniony udział w fazie play off, czyli w znalazła się w ósemce najlepszych w Polsce i z tego bardzo się cieszymy - zapewnił Marek Romanowski, przewodniczący Rady Nadzorczej WKS Czarni Radom S.A. witając uczestników uroczystości.

                          

Gościem honorowym Balu Siatkarza był Stephane Antiga. Pojawienie trenera drużyny mistrzów świata wywołało zrozumiałe zainteresowanie. - To miłe uczucie. Kolejny też dowód sympatii dla siatkówki. Pobyt w Radomiu w swojej pamięci zachowam na długo - mówił Stephane Antiga. Szkoleniowcowi reprezentacji Polski towarzyszył Philippe Blain, jego najbliższy współpracownik. Radomką imprezę swoją obecnością zaszczycili m.in. Waldemar Wspaniały, były opiekun kadry, a także Jacek Kasprzyk, wiceprezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.

Miłe słowa skierowane do organizatorów skierował Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - Jeszcze cztery lata temu siatkarze rywalizowali w drugiej lidze, tymczasem teraz do Radomia przyjeżdżają najlepsze zespoły kraju. W tym czasie poczyniony został olbrzymi postęp. Za to wam serdecznie dziękuje i gratuluje – zapewnił prezydent Radomia zwracając się do wszystkich uczestników Balu Siatkarza.

Impreza stała się okazją do podziękowania Januszowi Stańczukowi. Były prezes Czarnych za wkład w rozwój radomskiej siatkówki odebrał złotą odznakę klubu. Nie brakowało innych atrakcji kilkugodzinnej zabawy. Goście wysłuchali koncertu zespołu Future Folk ze Stanisławem Karpielem-Bułecką. Doskonale bawili się przy pokazie iluzjonisty Macieja Pędy, a o najlepsze taneczne hity zadbał zespól Black Jack.