Maciej Nowowsiak: - Jestem gotowy by grać od początku

Przed Cerrad Enea Czarnymi Radom kolejny ligowy pojedynek. W niedzielę (20 listopada) zespół WKS-u zmierzy się w hali RCS z Cuprum Lubin. Przed tym spotkaniem porozmawialiśmy z libero zespołu Wojskowych, Maciejem Nowowsiakiem.



W Suwałkach byliście o włos od zwycięstwa. Doprowadziliście do tie-breaka, w którym prowadziliście już 12:8 i 13:10, ale nie udało się „przełamać” i sięgnąć po zwycięstwo. Przeanalizowaliście już ten pojedynek ze sztabem trenerskim? 

- Maciej Nowowsiak (Cerrad Enea Czarni Radom): Niestety nie udało nam się nam doprowadzić korzystnego wyniku do końca spotkania. Ze sztabem trenerskim rozmawialiśmy od razu po meczu. Udało nam się zdobyć jeden punkt do tabeli i skupiamy się na najbliższym, bardzo ważnym dla nas meczu.

Mecz w Suwałkach różnił się nieco od Waszych poprzednich pojedynków. Na parkiecie widać było duże zaangażowanie i wolę walki. Myślisz, że tego zabrakło w poprzednich kolejkach w Waszej postawie? Czy dostrzegasz coś innego?

- Uważam, że na każdy mecz wychodzimy równie zaangażowani i z chęcią wygranej. W naszą grę wkrada się dużo błędów i co najgorsze długie przestoje w danym ustawieniu. Z treningu na trening staramy się to wyeliminować.

Ostatnie wyniki zespołu nie są najlepsze. Wciąż nie możecie przełamać serii porażek, a dodatkowo pozostałe wyniki meczów w 9.kolejce, sprawiły że zajmujecie 15. miejsce w tabeli. Wprowadza to w Was dodatkowy niepokój, czy motywuje do jeszcze większej i wytężonej pracy, by w kolejnym meczu ponownie zapunktować i sięgnąć po zwycięstwo?

- Myślę, że bardziej nas to motywuje do cięższej pracy. PlusLiga nie tak dawno się rozpoczęła i przed nami jest jeszcze mnóstwo ważnych meczów, na których musimy się skupiać i walczyć o każde zwycięstwo, żeby móc dopisać kolejne bardzo ważne punkty do ligowej tabeli.

Jaki dla Ciebie jest ten sezon? Do nowych rozgrywek w PlusLidze z Cerrad Enea Czarnymi Radom przygotowywałeś się podbudowany po Mistrzostwach Europy U-22, gdzie zdobyliście brązowy medal. Czujesz się pewniejszy swoich umiejętności?

- Okres wakacyjny spędziłem na zgrupowaniach, które dały mi bardzo dużo pod względem umiejętności. Jest to nasz drugi medal na arenie międzynarodowej rok po roku, dzięki czemu czuje się o wiele pewniej.

Szkoleniowiec Jacek Nawrocki dotychczas stawia w wyjściowym składzie na Mateusza Masłowskiego. Ty jak dotąd wystąpiłeś w dwóch ligowych meczach, rozgrywając łącznie 4. sety i zawsze wchodziłeś z ławki rezerwowych. Najwięcej czasu na parkiecie spędziłeś w meczu z PSG Stalą Nysa. Czujesz, że jesteś gotowy grać od pierwszych piłek w meczu?

- Tak jak wspomniałem wcześniej. Przez ostatnie dwa sezony w PlusLidze oraz po turniejach kadrowych nabrałem dużo pewności siebie i moje umiejętności siatkarskie poszły w górę. Jestem gotowy żeby na boisku pokazywać się od początku i w dłuższym wymiarze czasowym.

Przed Wami kolejne spotkanie w hali Radomskiego Centrum Sportu, gdzie podejmiecie 20 listopada Cuprum Lubin. Zapowiada się kolejne starcie dla Was o przysłowiowe „sześć punktów”.

- Będzie to dla nas ważny mecz. Drużyna z Lubina ma tyle samo punktów w tabeli co my ,więc powiedzenie, że będzie to mecz o „sześć punktów” pasuje tu idealnie. Damy z siebie wszystko, żeby wygrać to spotkanie i awansować wyżej w tabeli. W tym meczu bardzo liczymy na wsparcie naszych kibiców.