Historyczne zwycięstwo Wojskowych nad Kędzierzynem-Koźle! (VIDEO)

Siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom w zaległym meczu 15.kolejki PlusLigi pojechali do Kędzierzyna-Koźla, gdzie zmierzyli się z liderem rozgrywek. Wojskowi sprawili gigantyczną niespodziankę pokonując wicemistrza Polski 3:1! Dla radomskiego klubu było to pierwsze zwycięstwo od powrotu WKS-u do PlusLigi. Najbardziej wartościowym siatkarzem wybrany został Paweł Rusin!



Kędzierzynianie, którzy w miniony weekend zdobyli Tauron Puchar Polski mężczyzn, do środowego (2 marca) zaległego spotkania 15.kolejki PlusLigi z Cerradem Eneą Czarnymi podeszli ze zmianami w składzie - szansę gry od początku dostał m.in. były zawodnik radomian, Wojciech Żaliński. W ekipie Czarnych zaszła jedna zmiana w stosunku do wyjściowego składu z poprzedniego meczu - na środku Sebastiana Wardę zastąpił Michael Parkinson.

Po początkowej wymianie ciosów, ZAKSA zyskała przewagę (9:6), ale potem to radomianie wyszli na prowadzenie (10:11). Później jednak znów inicjatywę przejął zespół gospodarzy, który stopniowo powiększał swoją przewagę. Po bloku Żalińskiego na Danielu Gąsiorze było 16:12, a niedługo potem po ataku Krzysztofa Rejno tablica pokazywała wynik 22:15. Ostatecznie ZAKSA wygrała wysoko, do 18.



Drugą partię podopieczni trenera Gheorghe Cretu rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Po bloku Norberta Hubera na Parkinsonie było już nawet 10:5 i wydawało się, że pójdą za ciosem. Czarni jednak nie zamierzali złożyć broni. Nie tylko odrobili stratę po ataku Pawła Rusina (13:13), ale potem wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Kiedy akcję zakończył Gąsior było 14:17. Ten stan utrzymywał się do momentu, kiedy na tablicy był wynik 19:22, bo potem w dużej mierze dzięki dobrym zagrywkom Kamila Semeniuka miejscowi doprowadzili do remisu 22:22. Ale potem punkty zdobywali już tylko Czarni - skuteczny w ataku był Gąsior, potem asem popisał się Bartosz Firszt, a chwilę później w ataku pomylił się Żaliński (22:25) i goście doprowadzili do remisu.

Dla Żalińskiego nie był to najlepszy występ przeciwko swojemu byłemu klubowi. Kiedy przyjmujący został zablokowany przez Parkinsona, Czarni prowadzili w trzeciej partii różnicą trzech "oczek" (4:7). Ten sam zawodnik pomylił się też niedługo potem (7:11) i trener kędzierzynian wprowadził swojego podstawowego przyjmującego w tym sezonie, czyli Aleksandra Śliwkę. Na boisku pojawił się też podstawowy rozgrywający, czyli Marcin Janusz. ZAKSA co prawda doprowadziła do remisu (19:19 po asie Semeniuka), ale decydujące fragmenty znów należały do Czarnych. Seta zakończył wprowadzony chwilę wcześniej z kwadratu dla rezerwowych Jose Ademar Santana (23:25).Choć miejscowi rozpoczęli czwartego seta od 4:1, to Czarni błyskawicznie odrobili stratę (4:4).

W środowy wieczór skazywani na porażkę Czarni rozgrywali bardzo dobre spotkanie, a ponadto wykorzystywali błędy rywali. Po zepsutej przez Hubera zagrywce było 11:14, a niedługo potem, kiedy w ataku pomylił się Śliwka - 13:18. Co prawda w pewnym momencie przewaga stopniała do dwóch "oczek" (18:20), ale końcówka należała do radomian. Czarni wypunktowali wyżej notowanego przeciwnika i wygrali do 19 po technicznym ataku Firszta!

Dla Cerradu Enei Czarnych Radom była to pierwsza wygrana z ZAKSĄ od sezonu 2013/14, czyli od momentu powrotu radomian do PlusLigi! Dla kędzierzynian z kolei była to pierwsza ligowa porażka w tym sezonie. Radomianie dzięki tej wygranej awansowali z trzynastego na jedenaste miejsce wyprzedzając Cuprum Lubin i Ślepsk Malow Suwałki - wszystkie te trzy zespoły mają obecnie po 19 punktów na koncie. 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 (25:18, 22:25, 23:25, 19:25)
MVP: Paweł Rusin (Cerrad Enea Czarni Radom)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek (17), Rejno (10), Semeniuk (14), Kozłowski (1), Żaliński (8), Huber (14), Shoji (libero) oraz Kluth, Janusz, Kalembka, Banach (libero) i Śliwka (6)
Cerrad Enea Czarni Radom: Kędzierski (3), Lemańsi, Rusin (20), Gąsior (17), Firszt (15), Parkinson (14), Masłowski (libero) oraz Warda (2) i Santana (1)