Porażka Cerrad Czarnych Radom na koniec rundy zasadniczej

Na zakończenie rundy zasadniczej PlusLigi, Cerrad Czarni Radom musieli zasmakować goryczy porażki. W hali Podpromie w Rzeszowie Wojskowi po czterosetowej walce ulegli Asseco Resovii. MVP meczu wybrany został środkowy "Pasów", Bartłomiej Lemański. 




Pojedynek w hali Podpromie w Rzeszowie rozpoczął się od wyrównanej walki. Jako pierwsi na kilku punktowe prowadzenie wyszli gospodarze. Po dobrych atakach Lemańskiego Asseco Resovia Rzeszów wyszła na prowadzenie 10:7. Wojskowi za sprawą skutecznych zagrań Pajenka i błędzie ataku Rossarda wyrównali wynik spotkania (10:10). Kiedy po stronie Resovii w polu serwisowym pojawił się Bartłomiej Lemański, Cerrad Czarni Radom mięli duże problemy z przyjęciem zagrywki. Asseco wyszła na prowadzenie (15:11).

Po czasie na żądanie dla Roberta Prygla, Michał Filip skończył dwa ataki na prawym skrzydle (15:13), z kolei po błedzie Kawiki Shoijego tracili już tylko jedno „oczko” (18:17). W decydującym momencie Asseco Resovia Rzeszów prowadziła już (21:17). W kolejnych wymianach gospodarze nie mogli skończyć swoich akcji ofensywnych, a dwa bloki Tomka Fornala na Jakubie Jaroszu dały wynik (22:21). Ostatnie słowo w tym secie należało do gospodarzy. Dwa punktowe ataki Mateusza Miki ustaliły wynik partii 25:22.



Drugi set lepiej rozpoczęli zawodnicy Cerrad Czarnych Radom. Wojskowi szybko zbudowali kilku punktową przewagę. Sygnał swoimi atakami dał Michał Filip, a po błędzie na lewym skrzydle Mateusza Miki, a następnie Filipa Jarosza, radomianie objęli prowadzenie (13:9). Kiedy na zagrywce pojawił się Alen Pajenk, przewaga wzrosła do sześciu punktów (17:11). Gra radomskiego zespołu była skuteczna nie tylko w ataku, ale przede wszystkim przyjęciu, dzięki czemu Reto Giger mógł swobodnie rozprowadzać akcje ofensywne pomiędzy swoich kolegów z drużyny. Cerrad Czarni triumfowali w drugiej odsłonie wtorkowego widowiska 25:18 i w całym meczu mieliśmy 1:1.

Trzeci set był wspaniałym pokazem siatkarskich umiejętności obydwu zespołów. Kibice zgromadzeni w hali Podpromie byli świadkami ogromnej waleczności i długich wymian. Wynik trzeciej partii decydował się do ostatniej piłki. W końcowym fragmencie odsłony więcej „zimnej krwi” zachowali gospodarze.  Cerrad Czarni Radom nie mogli skończyć skutecznie swoich ataków, a nadarzające się kontry na punkty zamieniali siatkarze Asseco Resovii Rzeszów. „Pasy” miały już cztery piłki setowe (24:20). Pierwsza z nich obroniona została przez punktowy blok Norberta Hubera, lecz w kolejnej akcji swoją zagrywkę zepsuł Jakub Rybicki – 25:21.

Czwarty set okazał się ostatnim. Asseco Resovia Rzeszów zwyciężając 25:20 w trzecim secie, przypieczętowała triumf w całym pojedynku 3:1. Niekorzystny wynik w Rzeszowie sprawia, że Cerrad Czarni Radom muszą czekać na rezultaty pozostałych pojedynków w ostatniej kolejce rundy zasadniczej, które zadecydują czy Wojskowi przystąpią do play-off z czwartej lub piątej lokaty.

Asseco Resovia Rzeszów – Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:22, 18:25, 25:21, 25:20)
MVP: Bartłomiej Lemański
Asseco Resovia Rzeszów: Shoji, Lemański, Jarosz, Mika, Buszek, Smith, Masłowski (Libero) oraz Rossard, Perry (libero)
Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Giger, Żaliński, Fornal, Huber, Filip, Ruciak (Libero) oraz Wasilewski (Libero), Kwasowski, Rybicki, Vincić