Cerrad Czarni Radom odpadają w ćwierćfinale Pucharu Polski

W środowy wieczór (23 stycznia) Cerrad Czarni Radom w ramach 1/4 Pucharu Polski mierzyli się w hali MOSIR-u z Aluron Virtu Wartą Zawiercie. Stawką pojedynku był awans do półfinału krajowego pucharu. Lepsi po czterosetowej walce okazali się zawodnicy z Zawiercia i to oni pojadą na finałowy turniej we Wrocławiu.



Pojedynek w hali MOSiR-u zapowiadał się niezwykle interesująco. Aluron Virtu Warta Zawiercie stał przed szansą, by po raz pierwszy w swojej historii wywalczyć awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Fani Wojskowych oraz drużyna Cerrad Czarnych Radom, chciała z kolei nawiązać do zwycięstwa w pucharze Polski w 1999 roku i również zagrać w najlepszej czwórce krajowego pucharu.

Starcie rozpoczęło się od wyrównanej walki. Jako pierwsi na minimalne prowadzenie w premierowej partii wyszli gospodarze, którzy po skutecznym ataku Wojtka Żalińskiego i punktowym bloku na Alexandre Ferreira, objęli prowadzenie (10:8). W kolejnych wymianach goście zaczęli coraz lepiej radzić sobie w polu serwisowym. Przy wyniku (17:17), Wojskowi stracili cztery punkty w jednym ustawieniu. Wszystko za sprawą Alexandra Ferreira, który popisywał się bardzo mocnymi zagrywkami. Cerrad Czarni Radom nie zdołali nawiązać już walki i musieli zaznać porażki w pierwszej partii 25:18.

Drugi set lepiej rozpoczął się dla Aluronu. Podopieczni Roberta Prygla po dość prostych, własnych błędach stracili trzy punkty w jednym ustawieniu i to goście objęli prowadzenie (10:7). Po stornie drużyny z Zawiercia coraz częściej punktowali w ataku Marcin Waliński oraz Grzegorz Bociek, którzy wyrastali na liderów swojego zespołu. Po stronie Cerrad Czarnych Radom z kolei Dejan Vincić najwięcej piłek posyłał do Tomka Fornala i Michała Filipa. Zawiercianie w końcówce seta znów mieli kilka punktów przewagi (19:16). Przy stanie (19:17) dla Aluronu, gospodarze znów stracili punkty seriami. Warta ponownie nie marnowała swoich kontrataków, a po bloku na Maksimie Zhigalovie, goście wyszli na prowadzenie (22:17). Set zakończył się wynikiem 25:19 dla Aluronu.

Powody do zadowolenia dla kibiców Cerrad Czarnych Radom, przyszły w trzecim secie. Trener Robert Prygiel wprowadził kilka zmian, wpuszczając na boisko m.in. Kacpra Wasilewskiego, Michała Ostrowskiego oraz Kamila Kwasowskiego. Gra Wojskowych wreszcie zaczęła się "zazębiać". Po punktowym ataku Michała Ostrowskiego i pojedynczym bloku Kamila Kwasowskiego na Grzegorzu Boćku, radomianie objęli prowadzenie (19:15). Siatkarze Cerrad Czarnych mimo nerwowej końcówki, "dowieźli" zwycięstwo do końca, triumfując 25:23.

Niestety w środowy wieczór, ostatnie słowo należało do zespołu z Zawiercia. Aluron triumfował w czwartej odsłonie (25:21) i po raz pierwszy w swojej historii klubu, awansował do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Aluron w półfinale krajowego pucharu, zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. 

Radomianie mają teraz czas na spokojne przygotowanie się do kolejnego ligowego pojedynku w PlusLidze. Następnym przystankiem w walce o punkty, będzie Warszawa. W sobotę (2 lutego) Wojskowi zmierzą się na wyjeździe z wiceliderem PlusLigi - ONICO.

Cerrad Czarni Radom - Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (18:25, 19:25, 25:23, 21:25)
MVP: Marcin Waliński
Cerrad Czarni Radom: Vincić 2, Filip 19, Żalinski 7, Fornal 14, Pajenk 6, Huber 2, Ruciak (libero) oraz Zhigalov, Giger, Ostrowski 2, Kwasowski 10, Wasilewski (libero)
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Masny, Bociek 18, Waliński 22, Ferreira 11, Rejno 2, Gawryszewski 7, Koga (libero) oraz Semeniuk, Malinowski, Dosanjh