Michał Filip: - Odpocząłem od tej sytuacji psychicznie

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom korzystają jeszcze z wolnego czasu przed pierwszym treningiem, który zainaugurują już 13 sierpnia. Przed zbliżającymi się przygotowaniami do nowego sezonu porozmawialiśmy z atakującym drużyny Wojskowych, Michałem FIlipem.

Okres wypoczynkowy powoli dla Was dobiega końca. Już 13 sierpnia rozpoczynacie przygotowania do nowego sezonu.
Myślami wybiegasz w przyszłość czy jeszcze korzystasz z wolnego czasu?

Michał Filip (Cerrad Czarni Radom): Wolne miałem bezpośrednio po sezonie. Dwa tygodnie odpoczynku i mój organizm domagał się wysiłku. Zresztą sam go potrzebuje ponieważ jest to dla minie przyjemność. Siłownia, rower, czy basen to dla mnie przyjemny, aktywny wypoczynek.

Jak wygląda Twoja sytuacja po kontuzji odniesionej w ubiegłym sezonie? Jak pamiętamy wróciłeś do gry w ostatnich meczach rozgrywek, ale teraz miałeś więcej czasu na "doleczenie" stopy.

- Gdy wróciłem na boisko byłem w stu procentach zdrowy, lecz forma siatkarska była w opłakanym stanie. Odpocząłem od tej sytuacji psychicznie, co pomoże mi o tym zapomnieć i w stu procentach wrócić do gry.

Patrząc po Twoich ostatnich latach gry w PlusLidze, sezon 2018/2019 zapowiada się dla Ciebie niezwykle interesująco.
Chodzi mi o rywalizację o miano pierwszego atakującego z Maksimem Żygałowem.

- Przez ostatnie lata gry byłem zawsze tym atakującym do pierwszej "szóstce.". Wiadomo jest to tylko teoria, na którą musiałem sobie zapracować. Zeszły sezon zrujnowała mi kontuzja. Teraz do rywalizacji dostane zawodnika z wyższej półki. Nigdy do tej pory nie miałem takiej motywacji do treningu. Świadomość "siedzenia na ławie" mnie dobija, więc zrobię wszystko co tylko sportowo dam rade, żeby do tego nie dopuścić. Do tego dochodzi mocna rywalizacja na treningach, co przyniesie korzyści dla całego zespołu.

Jak zareagowałeś na informację o przyjściu reprezentanta Rosji? Była to reakcja pozytywna?

Zareagowałem bardzo pozytywnie. W sporcie rozwijamy się podnosząc swoje umiejętności, a przyjście Maksima, sprawi że na każdych zajęciach dam z siebie nie tylko sto, ale dwieście procent. I to co powiedziałem wcześniej, rywalizacja o miano pierwszego atakującego rozpocznie się już od pierwszego dnia treningowego i może to wyjść z korzyścią dla nas, ale przede wszystkim drużyny.

W internecie pojawiło się kilka komentarzy, że "Michał Filip teraz mocno zasiądzie na ławce". Te opinie na portalach społecznościowych, chyba tylko jeszcze bardziej Cię motywują do pracy?

- Szczerze mówiąc pierwsze słyszę o takich opiniach. Jak wspomniałem, zrobię co w mojej mocy żeby być numerem jeden w drużynie. To jest sport, gra lepszy. Który z nas jest, przekonamy się niebawem.

Wiele klubów z PlusLigi bardzo mocno zbroi się przed nadchodzącymi rozgrywkami. Klub z Radomia także nie próżnował na rynku transferowym. Patrząc na nazwiska, zespół Cerrad Czarnych może włączyć się o walkę o wysokie lokaty w sezonie 2018/2019. Podzielasz to zdanie?

- Nie lubię "dzielić skóry na niedźwiedziu". Nazwisko meczu nie wygra. Jeśli nie stworzymy drużyny będzie ciężko. Na każdą wygraną musimy mocno trenować, bo przecież nikt nam się nie położy na boisku tylko dlatego, że po naszej stronie będą mocne nazwiska zza granicy. Jedno wiem na pewno. Wynik będzie lepszy niż był w ubiegłym sezonie.