Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 1:3

To był bardzo emocjonujący wieczór w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu, gdzie Cerrad Czarni Radom podejmowali jedną z czołowych drużyn obecnego sezonu Plus Ligi. 

Piątkowy mecz przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi gospodarze rozpoczęli w dobrym stylu (9:8). Dobrze dysponowany był atakujący radomskiej drużyny - Bartłomiej Bołądź - który zdobywał wiele punktów w świetnym stylu (14:11). Challenge, o który poprosił trener Robert Prygiel potwierdził wygranie pierwszej partii przez jastrzębian (23:25). Początek drugiego seta należał do Wojskowych, którzy grali bardzo ofiarnie w obronie (3:1). W późniejszej części drugiej odsłony przewagę zyskali goście (11:14). Końcówkę rozstrzygnęła gra na przewagi, która potoczyła się po myśli gospodarzy (28:26).

Po dziesięciominutowej przerwie większym skupieniem wykazali się goście (2:3). W trzecim secie Wojskowi zaczęli popełniać proste błędy, które odbiły się na wyniku (13:18). Pomarańczowi nie wypuścili już zwycięstwa z rąk i to oni triumfowali (16:25). Czwartą odsłonę otworzył remis (4:4). Trener Robert Prygiel zmuszony był rotować składem, gdy jastrzębianie odskoczyli na trzy punkty (12:15). Gospodarze próbowali jeszcze gonić wynik, ale ostatecznie ze zwycięstwa mogli cieszyć się zawodnicy Jastrzębskiego Węgla (23:25). MVP został Scott Touzinsky.

Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel :  (23:25, 28:26, 16:25, 23:25)
Cerrad Czarni: Kędzierski, Kohut, Fornal, Żaliński, Smith, Bołądź, Watten (libero) oraz Ostrowski, Ziobrowski, Wiese, Gonciarz, Filipowicz (libero)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Touzinsky, Kosok, Strzeżek, Sobala, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz